Za nami trzecia kolejka II ligi futsalu. Piast Poniec przy wypełnionej przez głośnych kibiców do ostatniego miejsca hali widowiskowo – sportowej podejmował lidera rozgrywek Grupę CRB Mrówka Mosina.
Po dwóch zwycięstwach i dramatycznych końcówkach w wykonaniu podopiecznych Krzysztofa Kaczmarzyka przyszedł czas na starcie z niezwykle doświadczonym i silnym zespołem z Mosiny. Już pierwsze akcje pokazały, że o punkty będzie ciężko. Goście zepchnęli zawodników Piasta do defensywy i konsekwentnie ze spokojem konstruowali swoje akcje. Szybko też objęli prowadzenie. Po niecałych dwóch minutach na tablicy wyników widniał rezultat 0 – 1. Trzeba jednak przyznać, że Piast był niezwykle groźny w grze z kontry. Jeden z ataków zakończył się podyktowaniem rzutu karnego, który pewnie wykorzystał Łukasz Janowicz. Remisem zakończyła się też pierwsza połowa. Druga część gry to prawdziwa wymiana ciosów. Goście zdobywają bramkę na 2 – 1, gospodarze za sprawą Tomasza Szumnego wyrównują. Po kilku minutach sytuacja podobna. Prowadzenie zawodników z Mosiny 3 – 2, Piast ponownie po kontrze Szumnego doprowadza do wyrównania. Niestety ostatnie minuty to już tylko trafienia drużyny przyjezdnej. Końcowy wynik 3 – 5.
Mimo porażki charakteru i chęci do gry ze strony gospodarzy nie zabrakło. Futsalowa drużyna z Mosiny tego dnia była lepsza. Okazja do nadrobienia punktowej straty nadarzy się już w najbliższą sobotę. 23 listopada o godz. 18.00 Piast ponownie przed własnymi kibicami zmierzy się z debiutantem w tegorocznych rozgrywkach zespołem Petro-Lawa Futsal Rawicz.